Uczniowie są ok!


Nie ma nic gorszego niż nauczyciel, który nienawidzi swoich uczniów. Nauczyciel, który wchodzi do klasy myśląc żeby jak najszybciej się z niej wydostać nigdy nie zostanie zaakceptowany. Nauczyciel, który uważa swoich uczniów za tępaków, chamów i niedorozwiniętych nigdy nie powinien był rozpoczynać lekcji. Przekraczając próg klasy staram się odrzucić wszystkie wcześniejsze niepowodzenia, zmartwienia lub zmęczenie i być dla tych, którzy oczekują mnie za drzwiami. A uczniowie bywają różni. Miewają lepsze lub gorsze dni. Jednak ciągle potrafią mnie czymś zaskoczyć, rozśmieszyć lub wprawić w zamyślenie. Zadać pytanie, które trafia w sedno. A na końcu lekcji okazuje się, że to ja nauczyłam się od nich więcej niż oni ode mnie. Znowu.

,